Polskie legendy: O powstaniu Przełomu Dunajca
Dawno temu w dolinach między Tatrami i Pieninami rozciągało się ogromne jezioro. Nad taflą wody widoczne były tylko nieprzyjazne szczyty górskie. Jezioro było pełne ryb jednak ludzie niechętnie osiedlali się w tej okolicy. Wszędzie przecież były tylko skały i woda. Nie było nawet skrawka ziemi na której można by uprawiać zboża. Nie było lasów i leśnej zwierzyny.
Pewnego razu w strony te zajechał ze swoją drużyną król Bolesław Chrobry. W trakcie podróży po ziemiach polskich rycerze widzieli wiele krain i zawsze spotkali tam wielu ludzi. Jednak nad jeziorem nad które dotarli było inaczej. Nie mieszkał tam żaden człowiek.
Król rzekł do swoich towarzyszy.
- Nie może tak być, aby takie piękne krainy szły na zmarnowanie. Nasi rodacy powinni korzystać z ziem ukrytych pod wodami jeziora. Powinni cieszyć oczy pięknem gór.
To powiedziawszy ruszył w poszukiwaniu miejsca, w którym mógłby spuścić wody z jeziora. Po krótkim czasie rycerze stanęli przed ogromną skałą, która stanowiła jeden z brzegów jeziora. Król rozkazał swoim ludziom, aby skruszyli skałę jednak zadanie okazało się dla nich za trudne. Uderzenia nie zrobiły na skale nawet rysy.
Widząc to król podszedł do granitowej ściany i z całych sił uderzył w nią swoim mieczem. Wtedy też stała się rzecz przedziwna. Skała skruszyła się i rozpadła na drobne części. Woda z jeziora popłynęła szerokimi zakrętami wśród pienińskich szczytów. Rzeka, która wtedy powstała nosi nazwę Dunajec, zaś jej ścieżka przez Pieniny nosi nazwę Przełomu Dunajca.
Na ziemiach wyrwanych żywiołowi wody przez króla Bolesława szybko zaczęli się osiedlać jego poddani, a piękno gór i powstałych wtedy dolin oraz rzeki do dziś cieszy oczy i serca licznych odwiedzających to miejsce ludzi.
Pewnego razu w strony te zajechał ze swoją drużyną król Bolesław Chrobry. W trakcie podróży po ziemiach polskich rycerze widzieli wiele krain i zawsze spotkali tam wielu ludzi. Jednak nad jeziorem nad które dotarli było inaczej. Nie mieszkał tam żaden człowiek.
Król rzekł do swoich towarzyszy.
- Nie może tak być, aby takie piękne krainy szły na zmarnowanie. Nasi rodacy powinni korzystać z ziem ukrytych pod wodami jeziora. Powinni cieszyć oczy pięknem gór.
To powiedziawszy ruszył w poszukiwaniu miejsca, w którym mógłby spuścić wody z jeziora. Po krótkim czasie rycerze stanęli przed ogromną skałą, która stanowiła jeden z brzegów jeziora. Król rozkazał swoim ludziom, aby skruszyli skałę jednak zadanie okazało się dla nich za trudne. Uderzenia nie zrobiły na skale nawet rysy.
Widząc to król podszedł do granitowej ściany i z całych sił uderzył w nią swoim mieczem. Wtedy też stała się rzecz przedziwna. Skała skruszyła się i rozpadła na drobne części. Woda z jeziora popłynęła szerokimi zakrętami wśród pienińskich szczytów. Rzeka, która wtedy powstała nosi nazwę Dunajec, zaś jej ścieżka przez Pieniny nosi nazwę Przełomu Dunajca.
Na ziemiach wyrwanych żywiołowi wody przez króla Bolesława szybko zaczęli się osiedlać jego poddani, a piękno gór i powstałych wtedy dolin oraz rzeki do dziś cieszy oczy i serca licznych odwiedzających to miejsce ludzi.
Komentarze
Prześlij komentarz