Polskie legendy: Wieża Czarnej Księżniczki w Szamotułach
Dawno temu w zamku w Szamotułach mieszkał książę, który miał jedyną córkę Halszkę. Była to piękna dziewczyna o niezwykle dobrym sercu, którą kochali wszyscy poddani.
Halszka oddała swe serce ubogiemu młodzieńcowi, wiedziała jednak, że ojciec nigdy nie zgodzi się na ich ślub. Dlatego pewnej nocy wymknęła się z zamku i uciekła wraz ze swym wybrankiem. Długo uciekali przez lasy, marząc o wspólnym życiu, jednak w końcu dopadła ich książęca pogoń. Młodzieniec zginął od strzały, a Halszkę zabrano z powrotem do zamku.
Rozwścieczony jej występkiem ojciec rozkazał założyć jej na twarz czarną maskę i odziać ją w czarne szaty, aby nikt już nie podziwiał jej urody. Potem dziewczynę zamknięto w zamkowej wieży, skąd przez wiele dni rozlegał się jej rozpaczliwy szloch za utraconą miłością.
Podobno do dziś w księżycowe noce na zamku w Szamotułach można spotkać zjawę odzianą w czarne szaty. Najstarsi mieszkańcy mówią, że to właśnie Czarna Księżniczka wraca do miejsca swej udręki.
Zaś wieża, w której okrutny ojciec zamknął córkę nazywana jest Basztą Halszki lub Wieżą Czarnej Księżniczki.
Komentarze
Prześlij komentarz