Polskie legendy: Matka świętego Piotra i łupiny cebuli
Cebula - zwykłe warzywo, wyciskające z oczu łzy, odegrało istotną rolę w historii, którą po dziś dzień opowiadają sobie mieszkańcy okolic Kraśnika.
Otóż dawno, dawno temu święty Piotr udał się do Pana Boga, aby wyprosić u niego łaskę dla swej matki. Była to zła i skąpa kobieta, która całe życie naśmiewała się z innych i nikomu nie pomagała, dlatego po śmierci trafiła do piekła.
Jednak odźwierny Bram Niebios nie potrafił pogodzić się z jej tragicznym losem. Bóg nie był przychylny prośbie Piotra, ale własnie wtedy świętemu przypomniał się jedyny dobry uczynek, jaki jego matka spełniła przez całe swoje życie. Dała kiedyś biedakowi garść łupin cebuli, aby mógł ufarbować wielkanocne pisanki dla swoich dzieci.
Po wysłuchaniu Piotra Bóg zgodził się, aby wyciągnąć grzesznicę z piekła. Do otchłani spuszczono nitkę, aby kobieta mogła się jej uczepić. Gdy inne dusze to zobaczyły, uczepiły się szat matki świętego Piotra. Kobieta gwałtownie strząsnęła je z siebie i w tym samym momencie nić się zerwała, a ona spadła jeszcze niższej, prawie do samego piekielnego paleniska.
Komentarze
Prześlij komentarz