Polskie legendy: Rycerz w Płomieniach z Łagowa
Nieopodal Zielonej Góry znajduje się miasteczko Łagów, a w nim stoi piękny, gotycki zamek. Przed laty był on siedzibą joannitów, a w XVI wieku na czele zgromadzenia stanął komtur Andrzej von Schlieben.
Niestety komtur złamał obowiązujące zasady i jako pierwszy zakonnik wstąpił w związek małżeński. Wywołało to ogólne oburzenie i obawę, że śluby pomniejszą stan majątkowy całego zakonu.
Po jego śmierci, w burzliwe wiosenne i letnie noce, w łagowskim zamku zaczął pojawiać się rycerz odziany w czarną jak smoła zbroję, otoczony blaskiem płomieni. Podobno to właśnie duch Andrzeja von Schliebena pokutuje za złamanie zakonnych zasad. Okoliczni mieszkańcy z czasem nazwali go Rycerzem w Płomieniach.
Czy można mu jakoś pomóc w zakończeniu ziemskiej tułaczki? Tego jak dotąd nikomu nie udało się dowiedzieć. Ale duch ukazuje się wyłącznie mężczyznom, więc może w tym tkwi klucz do rozwiązania jego zagadki...
Komentarze
Prześlij komentarz