Polskie legendy: Księżniczka Meluzyna
Wiele lat temu cieszyński książę Bolko postanowił się ożenić. Po długich poszukiwaniach jego wybór padł na zagraniczną księżniczkę. Meluzyna, bo takie imię nosiła dziewczyna, była prawdziwą pięknością. Jednak zanim zgodziła się wyjść za Bolka, postawiła jeden warunek. W każdą sobotę miała zamykać się na noc w pokoju kąpielowym i nikt nie miał prawa jej niepokoić. Dla zakochanego księcia nie był to żaden kłopot. Po hucznym ślubie żyli sobie spokojnie i szczęśliwie.
Ale do czasu. Matkę księcia bardzo bowiem niepokoił fakt, że dziewczyna zamyka się co tydzień i nie pozwala nikomu się zbliżać. Przekonała Bolka, że na pewno odprawia tam jakieś czary. Zaniepokojony książę długo się opierał, ale w końcu uległ namowom matki.
Gdy w kolejną sobotę Meluzyna spędzała noc w samotności, Bolko uchylił cicho drzwi i zajrzał do środka. Ujrzał swą żonę, siedzącą w kąpieli. Ale jego ukochana zamiast nóg miała wystający z bali rybi ogon!
Bolko krzyknął z przerażenia, a Meluzyna, zraniona i zrozpaczona zdradą męża, rozwinęła błoniaste skrzydła i wzbiła się w powietrze. Spojrzała jeszcze na księcia i ze łzami w oczach pofrunęła w kierunku okna. Zniknęła w ciemności i nigdy już nie wróciła do cieszyńskiego księcia.
Bardzo sie cieszę, ze tu trafiłam. Moje dziecko domaga się codziennie bajki do opowiedzenia. Wystarczy tylko przeczytać i zapamiętać na następny wieczór (trening pamięci też sie dzieje przy okazji:)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :)
Usuń