Polskie legendy: O świętej Jadwidze, sarence i ukrytym skarbie
Święta Jadwiga i sarna by Pati |
Księżna Jadwiga słynęła ze swej świątobliwości i hojności dla klasztorów i kościołów. Dlatego niezmiernie martwiło ją, że na zamku we Wleniu, gdzie często przebywał jej małżonek Henryk I Brodaty, brakuje kościoła. Nie miała jednak księżna funduszy, a nie śmiała prosić o pomoc biednego ludu.
Pewnego dnia, spacerując po pobliskim lesie, Jadwiga ujrzała sarenkę. Zwierzę nie uciekło, lecz bez lęku podeszło do księżnej, wyczuwając jej świętość. Odtąd codziennie towarzyszyła władczyni w spacerach, wysłuchując jej trosk.
Podczas jednej z przechadzek, gdy Jadwiga modliła się o łaskę i możliwość budowy we Wleniu choć małej kaplicy, sarna nagle parsknęła. Zwierzę podbiegło do muru zamkowego i zaczęło uderzać kopytami. Księżna próbowała powstrzymać sarnę, bojąc się, że zrobi sobie krzywdę. Ale na nic się to zdało. Wtedy święta zrozumiała, że coś się za tym kryje.
Natychmiast posłała po budowniczych, aby rozebrali mur. Kiedy wyjmowano kolejne cegły, ze środka wysypały się złote monety. Uradowana księżna przytuliła sarenkę, a za znaleziony skarb wybudowała piękny kościół. A na pamiątkę tego wydarzenia, gdy po śmierci Jadwiga została wyniesiona na ołtarze, została patronką wleńskiej świątyni.
Komentarze
Prześlij komentarz