Polskie legendy: Zamurowana panna z Opatowa
Dawno temu w jednej z kamienic w Opatowie mieszkał bogaty żydowski kupiec. Miał ukochaną, jedyną córkę, dla której szukał wysoko postawionego męża. Ale młoda dziewczyna ukradkiem oddała swe serce ubogiemu akwizytorowi.
Gdy ojciec się o tym dowiedział, wpadł w szał. Zrobił córce awanturę, nie zgadzając się z jej wyborem. Zrozpaczona dziewczyna uciekła i ukryła się w piwnicy. Płakała tak długo, aż zmęczona zasnęła. Akurat tego dnia do podziemi przyszli budowniczy, którzy na zlecenie kupca mieli dobudować ścianę. Nie zauważyli śpiącej dziewczyny, a po zakończonej pracy zebrali narzędzia i odeszli.
Kupiec długo szukał ukochanej córki, ale solidny mur skutecznie tłumił jej krzyki. Wkrótce zmarła z głodu i pragnienia, nie odnaleziona przez nikogo. I jeszcze przez wiele lat, przechodząc nocą obok opatowskiej kamienicy, można było usłyszeć dochodzący z piwnicy płacz i żałosne zawodzenie.
Komentarze
Prześlij komentarz