Polskie legendy: O skarbach ukrytych w lochach zamku Krzyżtopór
Wieści głoszą, że w w lochach zamku Krzyżtopór ukryte są wielkie bogactwa. Skarby te zamknięte są za potrójnymi drzwiami: żelaznymi, dębowymi i jesionowymi. Na pierwszych drzwiach wiszą trzy klucze, które otwierają poszczególne drzwi. Żelazny klucz otwiera drzwi żelazne, srebrny klucz otwiera drzwi dębowe, a złoty otwiera jesionowe.
Za ostatnimi drzwiami znajdują się trzy wielkie beczki wypełnione monetami. Jedna zawiera monety miedziane, druga - srebrne, a trzecia - złote. Biada jednak temu, kto połasi się na te bogactwa. Strzeże ich bowiem czart, który straszy śmiałków żądnych skarbu oraz gasi światło, które ze sobą przynoszą. A jak ktoś spotka to licho twarzą w twarz to już nie wraca z mrocznych lochów zamku Krzyżtopór.
Miejscowi mówią, że skarb zgromadzony został dzięki krzywdzie ludzkiej i nikt go nie zdobędzie dopóki te krzywdy nie zostaną naprawione.
Za ostatnimi drzwiami znajdują się trzy wielkie beczki wypełnione monetami. Jedna zawiera monety miedziane, druga - srebrne, a trzecia - złote. Biada jednak temu, kto połasi się na te bogactwa. Strzeże ich bowiem czart, który straszy śmiałków żądnych skarbu oraz gasi światło, które ze sobą przynoszą. A jak ktoś spotka to licho twarzą w twarz to już nie wraca z mrocznych lochów zamku Krzyżtopór.
Miejscowi mówią, że skarb zgromadzony został dzięki krzywdzie ludzkiej i nikt go nie zdobędzie dopóki te krzywdy nie zostaną naprawione.
Komentarze
Prześlij komentarz