Polskie legendy: O zaklętej królowej

Dawno temu, na wapiennej skale, wznosił się potężny zamek, którym władała stara królowa. Była to zła kobieta, która parała się czarną magią. Gdy jej jedyny syn wziął ślub, całą swoją niechęć skupiła na młodej królowej. Nienawidziła jej zarówno za niezwykłą urodę, jak i za miłość, którą obdarzył ją król i poddani.

Zdumiała się młoda królowa, gdy pewnego dnia dostała zaproszenie do komnat teściowej. Nie zastanowiło jej jednak, że stało się to akurat wtedy, gdy jej mąż wyjechał. Stara królowa ugościła dziewczynę i wydała na jej cześć ucztę. Ale ta życzliwość okazała się haniebnym podstępem, gdyż już po chwili nadworny czarnoksiężnik zamienił młodą królową w białą kaczkę. Stara pochwyciła ją i wrzuciła do głębokiej studni. Zadowolona z siebie wróciła na ucztę, by świętować zwycięstwo.

Nieszczęsna kaczka nie potrafiła się wydostać ze studni. Skazana na niechybną śmierć, płakała nad swym losem i utraconą miłością. Łzy płynęły tak długo, aż rozpuściły ściany studni i wraz z wezbraną wodą wydobyły zaklętą królową na powierzchnię. W tej samej chwili pojawił się anioł, który zdjął zły czar.  Niebiański wysłannik zmarszczył czoło i spojrzał w kierunku zamku. Po chwili stara królowa stała się czarną kaczką, a jej sługi, zamienione w kruki i wrony, wyleciały z zamku na wszystkie strony świata.

I choć nie wiadomo, co stało się z czarną kaczką, to młoda królowa szybko zapomniała o krzywdzie w ramionach ukochanego męża. Powstały z jej łez strumień wciąż spod ziemi wypływał i wkrótce zamienił się w rzekę. Od łzy nazwano ją Iłżanką, a miasto, nad którym wznosił się zamek - Iłżą.

Komentarze

Popularne posty