Polskie legendy: O chciwej Annie z zamku Czocha
Dawno temu jeden z właścicieli zamku Czocha postanowił się ożenić. Choć był już nieco podstarzały, jego wybór padł na piękną i młodą mieszczkę Annę. Zaloty trwały jakiś czas, aż wreszcie dziewczyna, widząc bogactwo potencjalnego przyszłego męża, przyjęła oświadczyny.
Po hucznym weselu przyszedł czas na noc poślubną. W wielkim łożu z baldachimem Anna nie potrafiła jednak ukryć wstrętu do małżonka. Widząc to mężczyzna poczuł się mocno urażony chciwością i obłudą młodej żony. Sięgnął do wezgłowia łóżka i pociągnął za dźwignię.
Jak się okazało, w łożu ukryta została zapadnia. Zaskoczona Anna spadła do lochu, a następnie stoczyła się do rzeki Kwisy i słuch po niej zaginął.
A słynne baldachimowe łoże po dziś dzień można oglądać w jednej z komnat za zamku Czocha.
Komentarze
Prześlij komentarz