Gilgamesz – król, który pragnął nieśmiertelności


Dawno temu, w sercu starożytnej Mezopotamii, wznosiło się potężne miasto Uruk. Jego mury sięgały chmur, a bogactwo i kultura przyciągały podróżników z najdalszych zakątków świata. Władcą tego miasta był Gilgamesz – król o boskim pochodzeniu, w dwóch trzecich bóg, w jednej trzeciej człowiek. Jego siła i mądrość były niezrównane, ale serce miał twarde jak kamień.

Poddani cierpieli pod ciężarem jego rządów. Gilgamesz, choć potężny, był despotyczny i nie znał umiaru w swoich żądzach. Bogowie, słysząc lamenty ludu Uruk, postanowili stworzyć kogoś, kto mógłby go powstrzymać. Tak narodził się Enkidu – dziki człowiek stworzony z gliny i boskiego tchnienia. Żył wśród zwierząt, nieznający cywilizacji, ale o sercu czystym i niewinnym.

Spotkanie Gilgamesza i Enkidu było nieuniknione. Gdy dwaj potężni mężowie stanęli naprzeciw siebie, ziemia zadrżała. Walczyli zaciekle, ale żaden nie mógł pokonać drugiego. W końcu, z szacunku dla siły przeciwnika, porzucili walkę i zostali najbliższymi przyjaciółmi.

Razem wyruszyli na niezwykłe przygody. Ich pierwszym celem był Las Cedrowy, strzeżony przez straszliwego potwora Humbabę. Pokonanie go było wyzwaniem, ale dzięki odwadze i sprytowi udało im się zwyciężyć. Wieść o ich czynach rozeszła się szeroko, a bogini Isztar zwróciła swoje oczy ku Gilgameszowi, proponując mu małżeństwo. Gilgamesz jednak odrzucił jej zaloty, wyliczając krzywdy, jakie wyrządziła swoim wcześniejszym kochankom. Isztar, wściekła z powodu odrzucenia, zesłała na ziemię Byka Niebiańskiego, aby zniszczyć Uruk. Gilgamesz i Enkidu stanęli do walki i pokonali byka, ale ten czyn miał swoje konsekwencje.

Bogowie uznali, że posunęli się za daleko. Aby przywrócić równowagę, postanowili uśmiercić Enkidu. Śmierć przyjaciela pogrążyła Gilgamesza w głębokim smutku. Po raz pierwszy zrozumiał, czym jest strata i śmiertelność. Nie mogąc pogodzić się z myślą o własnym końcu, postanowił odnaleźć Utnapisztima – jedynego człowieka, który otrzymał nieśmiertelność.

Podróż była pełna niebezpieczeństw. Gilgamesz przemierzał ciemne tunele pod Górami Maszu, gdzie słońce nie docierało. Dotarł do ogrodu bogów, spotkał mądrą Siduri i przekroczył wody śmierci z pomocą przewoźnika Urshanabiego. W końcu stanął przed Utnapisztimem, który opowiedział mu historię wielkiego potopu i próbował uświadomić marność jego poszukiwań. Mimo to Utnapisztim dał mu szansę – jeśli przez sześć dni i siedem nocy nie zaśnie, może otrzymać dar nieśmiertelności. Jednak Gilgamesz, wyczerpany podróżą, zasnął. Na pożegnanie Utnapisztim zdradził mu sekret rośliny odmładzającej, rosnącej na dnie morza. Gilgamesz odnalazł roślinę i pełen nadziei wyruszył w drogę powrotną. Jednak podczas postoju, gdy kąpał się w źródle, wąż skradł mu roślinę. Widząc, jak gad zrzuca starą skórę i odradza się na nowo, Gilgamesz zrozumiał, że jego marzenie przepadło.

Z ciężkim sercem powrócił do Uruk. Patrząc na mury miasta, które sam zbudował, zrozumiał, że jego prawdziwym dziedzictwem są dzieła, które pozostawi po sobie. Pogodził się ze swoją śmiertelnością i postanowił być mądrym i sprawiedliwym władcą.


Komentarze

Copyright © bajkowyzakatek.eu 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Wszystkie treści umieszczone na stronie są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie, edytowanie, publikowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez zgody autorów jest zabronione.

Popularne posty z tego bloga

Polskie legendy: O smoku wawelskim

Polskie legendy: Piast Kołodziej

Polskie legendy: Wars i Sawa