Polskie legendy: Bladolica z Bobolic
Dawno temu kasztelan bobolickiego zamku miał piękną, młodą żonę. Wszyscy dziwili się, że tak cudowna kobieta urodziła kasztelanowi, który sam był już w podeszłym wieku, aż troje dzieci. Los chciał, że po kilku latach małżeństwa kasztelanowa została wdową. Wtedy ustawiła się do niej długa kolejka zalotników.
Kobieta jednak ani myślała powtórnie wychodzić za mąż. Kochała swoje dzieci nad życie i to właśnie opiece nad nimi postanowiła się poświęcić. Walczący o jej rękę kandydaci uknuli więc spisek. Porwali dzieci i z zimną krwią pozbawili je życia. Okrutna zbrodnia nie spowodowała jednak zmiany decyzji kasztelanki. Zrozpaczona nawet nie spojrzała na żadnego mężczyznę i wkrótce zmarła ze smutku i tęsknoty za dziećmi.
Kasztelanka powróciła jednak na zamek i jako biała pani wędruje pomiędzy murami, wypatrując czy ktoś nie potrzebuje jej pomocy. Szczególną troską otacza samotne matki i żebraczki, których życie nie oszczędzało. A ponieważ zawsze pojawia się w bieli i z bladą, smutną twarzą, nadano jej przydomek Bladolica.
Komentarze
Prześlij komentarz