Polskie legendy: Tatarski książę, miłość i zamkowa studnia
Dawno temu, gdy polskie ziemie były atakowane przez Tatarów, warowne zamki stawiały dzielny opór. Również zamek w Smoleniu, będący we władaniu rodzinyb Pileckich, dzięki bohaterskiej obronie oparł się kolejnemu najazdowi. Zwycięstwo tak rozochociło rycerzy, że rzucili się w pogoń za Tatarami i pojmali tak wielu jeńców, że ledwo mieścili się w zamkowych lochach.
Wśród nich był również tatarski książę, w którym od pierwszego wejrzenia zakochała się córka pana Pileckiego. To dzięki niej mężczyzna nie trafił do lochów, tylko do zamkowej wieży. Tam po kryjomu dziewczyna spędzała długie godziny, wysłuchując opowieści ukochanego o dalekim kraju. Coraz częściej myślała również o ucieczce, zanim ojciec odkryje jej sekretną miłość.
Tymczasem pan Pilecki postanowił wykorzystać jeńców do wykopania zamkowej studni. Tatarzy pracowali dzień i noc, drążąc również boczne korytarze w nadziei, że uda im się znaleźć drogę ucieczki. I tak też się stało. Pewnej nocy jeden z tuneli doprowadził ich do Jaskini Biśnik. Po cichu, nie zauważeni przez nikogo, Tatarzy wydostali się na wolność.
Tamtej nocy zniknął również tatarski książę i jego ukochana. Nikt ich nigdy więcej nie widział, a każdy kto próbował zagłębić się w podziemne korytarze, ginął bez wieści. A po zakochanej parze pozostała tylko studnia, która do dziś stoi na zamkowym dziedzińcu.
Komentarze
Prześlij komentarz