Polskie legendy: Zaklęte żaby
Niewielka Wiślica położona wśród rozległych bagien od zawsze miała problem z żabami. Było ich tak dużo, że głośny rechot i kumkanie rozbrzmiewały w całej wiosce od świtu do zmierzchu. Przeszkadzało to wszystkim, ale żaby uciszać się nie zamierzały.
Aż pewnego dnia w Wiślicy zamieszkał pewien ksiądz. Odprawiając nabożeństwo, usłyszał żabi rechot. Był tak głośny, że zagłuszał każde wypowiedziane przez niego słowo. Tego było już za wiele.
Po mszy ksiądz wyruszył na bagna. Tam spojrzał na żaby i rozkazał im zamilknąć na wieki. I tak też się stało. Wokół zapadła cisza, a wiślickie żaby wciąż milczą jak zaklęte.
Komentarze
Prześlij komentarz