Polskie legendy: O Królu Wężów i zaklętym księciu
Dawno temu w Cieszynie rządy sprawowała okrutna Czarna Księżna. Miała jedynego syna, dla którego poszukiwała godnej żony. Jednak pewnego dnia młody książę oświadczył, że zakochał się w pasterce i nie zrezygnuje ze swojej wybranki. Rozwścieczona księżna, która praktykowała czarną magię, rzuciła klątwę na swego syna. Młodzieniec zamienił się w Złotogłowca — Króla Wężów ze złotą koroną na głowie. Ukrył się na wzgórzu Godula, a w noc świętojańską pojawiał się w wodach rzeki Olzy.
Pewnego dnia, gdy pasterka pasła owce na beskidzkich łąkach, pojawił się przed nią Król Wężów. Przerażona dziewczyna zaczęła krzyczeć, lecz potwór wyjaśnił, że jest zaklętym księciem. A jedynym sposobem na zdjęcie klątwy jest owoc cudownej jabłoni, która rośnie na Baraniej Górze. Jabłoń przez cały rok musi być podlewana łzami kochającej osoby, a owoc powinien zostać zjedzony w noc świętojańską.
Pasterka przez cały rok wędrowała na Baranią Górę i łzami podlewała jabłoń. A gdy drzewo obrodziło owocami, zerwała jedno jabłko, by przechować je do nocy świętojańskiej. Jednak Czarna Księżna dowiedziała się o poczynaniach dziewczyny. Wiedząc, że nie da się odczarować Króla Wężów, jeśli nie będzie miał swojej korony, wysłała jednego ze swoich sług, by ją ukradł. Nocą Złotogłowiec zostawił koronę w trawie, a sam wślizgnął się w nurt rzeki. Wtedy złodziej chwycił ją i rzucił się do ucieczki. Nie wiedział jednak, że wszystkie gady są wierne swemu władcy. Nagle węże, jaszczurki i żaby pojawiły się na jego drodze. Nieszczęsny sługa nie miał żadnych szans. Wypuścił koronę z rąk, a ta potoczyła się z powrotem na brzeg rzeki, gdzie Król Wężów ogonem nałożył ją na swoją głowę.
Wkrótce pojawiła się pasterka, przynosząc ukochanemu jabłko. Gdy tylko wbił w nie zęby, natychmiast zamienił się w księcia. Zakochani ruszyli w drogę do Cieszyna. Zbliżając się do miasta, usłyszeli bicie dzwonów. Po chwili dowiedzieli się, że Czarna Księżna zmarła. Czym prędzej udali się do zamku, gdzie młody książę został ogłoszony nowym władcą. Wkrótce wziął ślub z ukochaną pasterką. Rządzili sprawiedliwie, miłując swych poddanych. Wszyscy dziwili się rozwadze i mądrości księcia, nie wiedzieli jednak, że wcześniej zamiast nad ludźmi panował nad gadami.
Komentarze
Prześlij komentarz