Duch Białego Wilka z Puszczy Białowieskiej


W odległych czasach, kiedy Puszcza Białowieska była jeszcze bardziej dzika i nieprzystępna , w mroczne i burzowe wieczory, starsi wioskowi zbierali się w karczmie przy ognisku, by snuć opowieści. Wśród nich był stary myśliwy, znany ze swoich licznych przygód w głębi puszczy. To właśnie on, ze zmrużonymi oczami i cichym głosem, zaczął opowiadać historię, która zmroziła krew w żyłach wszystkich słuchaczy.

Było to wiele lat temu - mówił - gdy byłem młody i żądny przygód. Wyruszyłem głęboko w las, gdzie rzadko stąpa ludzka stopa. Noc zapadła szybko, a ja straciłem orientację. Zrozumiałem, że muszę znaleźć schronienie przed nadciągającą burzą.

Gdy myśliwy szukał schronienia, nagle dostrzegł w oddali błyskające światło. Podążając za nim, natrafił na starą, zapomnianą leśną chatkę. Drzwi były otwarte, a w środku palił się ogień, jakby ktoś właśnie tam był. Myśliwy wszedł do środka i zastał tam starą, pomarszczoną kobietę, która przywitała go ciepłym uśmiechem i zaprosiła do środka. 

Kobieta, której imienia nigdy nie poznał, zaoferowała mu jedzenie i schronienie. Gdy zjadł i ogrzał się przy ogniu, zaczęła opowiadać mu o legendzie, którą znała tylko ona. "W głębi puszczy," mówiła, "żyje Duch Białego Wilka, strażnik tego pradawnego lasu. Jest duchem mądrym, ale surowym. Chroni puszczę przed tymi, którzy chcą jej zaszkodzić." Stary myśliwy, zaintrygowany, postanowił zapytać, jak można spotkać tego ducha. Kobieta ostrzegła go, mówiąc, że Duch Białego Wilka ukazuje się tylko tym, którzy mają czyste serce i nie mają złych intencji wobec puszczy. "Jeśli taki jesteś," powiedziała, "duch pomoże ci znaleźć drogę. Jeśli nie, zginiesz w gęstwinie lasu."

Następnego ranka, gdy myśliwy obudził się, odkrył, że jest sam, a chatka, w której spędził noc, zniknęła bez śladu. Podążając ścieżką, którą wskazała mu staruszka, nagle natknął się na ogromnego, białego wilka. Zwierzę spojrzało na niego swoimi przenikliwymi oczami, jakby oceniał jego duszę. Myśliwy zrozumiał, że ma przed sobą Ducha Białego Wilka. Wilk, zamiast zaatakować, odwrócił się i zaczął prowadzić myśliwego przez las. Dzięki niemu, myśliwy znalazł drogę powrotną do wioski. Od tego czasu myśliwy opowiadał swoją historię, podkreślając, że Duch Białego Wilka to nie tylko strażnik, ale i opiekun puszczy, gotowy pomóc tym, którzy mają dobre intencje.

Do dziś mieszkańcy okolicznych wiosek wierzą, że Duch Białego Wilka wciąż czuwa nad Puszczą Białowieską, strzegąc jej tajemnic i piękna, gotów ukazać się tym, którzy go naprawdę potrzebują. 

Komentarze

Popularne posty